Jednym z najtrudniejszych wyzwań dla projektantów wnętrz jest aranżacja nowego wnętrza z wykorzystaniem elementów, które już znajdują się w pomieszczeniu. Salon pani Krystyny był w pełni urządzony. Ładny i zadbany parkiet nie wymagał żadnej ingerencji. Meble, zgodnie z życzeniem inwestorki miały być wykorzystane w nowej aranżacji. Dekoracje, obrazy gromadzone przez lata miały wartość zarówno artystyczną jak i sentymentalną. Przedmioty w tym wnętrzu kryły różne historie rodzinne, które należało uszanować.
Poproszona o pomoc zastanawiałam się co z tym zrobić, skoro wszystko już jest. Pierwsze wrażenia były nieco przytłaczające: wnętrze ciemne, chaotyczne, ze starymi meblami, z całym mnóstwem przedmiotów, trochę takie niedzisiejsze, nie na nasze czasy. Problem do rozwiązania stanowił również rozkład funkcjonalny wnętrza – telewizor usytuowany na granicy strefy wypoczynkowej i jadalnianej, na drodze komunikacyjnej do stołu. Wiedziałam, że ustawieniem mebli trzeba będzie się zająć w pierwszej kolejności.
Prawidłowe wyznaczenie ściany telewizyjnej oraz ustawienie względem niej wypoczynku uporządkowało przestrzeń. W tym celu wystarczyło przestawić wypoczynek o 90° i przenieść gniazda multimedialne w nowe miejsce. Pod telewizorem stanęła nowoczesna konsolka, podpierana przez nogi zbudowane ze świeczników.
Salon zyskał klarowny podział, meble stanęły we właściwym miejscu i można było zająć się opracowaniem ścian. Pomyślałam, że przy tak bogato wyposażonych wnętrzach, warto wprowadzić podział na ścianach, tak aby każdy obraz, czy zabytkowy mebel zyskały dyskretną oprawę. Płaska listwa sztukateryjna okazała się tu dobrym pomysłem, a metaliczna farba o efekcie aksamitu dodała blasku i światła. Wprowadzając sztukaterie do wnętrza zmieniłam również stare drewniane listwy przypodłogowe na białe z tworzywa sztucznego, które dodały lekkości i świeżości.
Przy projektowaniu części jadalnianej uznałam, że klasyczny układ symetryczny najlepiej sprawdzi się w ustawieniu antycznych mebli. Witrynka stojąca niegdyś w salonie powędrowała pod okno, tworząc symetryczne odbicie dla swojej kuzynki. Główną dekoracją jest jednak motyw graficzny, jaki tworzy wyrazisty dywan w połączeniu z linearnymi lampami nad stołem. Warto dodać, że wszystkie oprawki wiszące nad stołem posiadają adaptery do wpinania w szynę, dzięki czemu można je z łatwością rozsunąć w przypadku rozłożonego stołu. Krzesła zostały ubrane w sukienki, a okno w roletę rzymską i czarne zasłonki, co do których obawiałam się, że nie uda się przekonać inwestorki.
Oświetlenie to bardzo ważne narzędzie we wnętrzach. Zawsze kładę duży nacisk na dobór właściwych lamp. Szynoprzewód z wpinanymi reflektorkami to kontynuacja pomysłu zaczerpniętego z jadalni, reflektorki można ustawiać w dowolnych miejscach i pod różnymi kątami, co daje duże możliwości doświetlenia pomieszczenia i stanowi bardzo dobry sposób na podświetlenie obrazów. Efektem specjalnym jest podświetlenie całej ściany smugą rozproszonego światła. Do czytania w fotelu pomocna będzie nowoczesna lampa podłogowa utrzymana w stylistyce wnętrza.